Jeszcze trochę o moich kompetencjach.
Skończyłam akredytowany trening EFT, poziomy 1 i 2.
W 2021 skończyłam roczną szkołę Psychology and Social Studies w Cork, w Irlandii.
Teraz uczę się psychologii klinicznej na WSB-NLU.
Pracowałam jako wolontariuszka dla linii interwencji kryzysowej 50808 w Irlandii.
Mam na imię Renata i mieszkam w Irlandii. Stworzyłam tę stronę, żeby dzielić się wiedzą o Emotional Freedom Technique. Czym jest ta technika, możesz dowiedzieć się z sekcji O EFT. A tutaj chciałabym powiedzieć kilka słów o sobie.
Pochodzę z Małopolski, ale od 2017 roku mieszkam w Irlandii. Rok po przyjeździe rozchorowałam się i dostałam diagnozę kilku przewlekłych chorób. Fibromialgia, zespół przewlekłego zmęczenia i neurologiczne zaburzenia czynnościowe (FND) są, oprócz mojego kota, moimi nieodłącznymi towarzyszami od tamtej pory.
Od kiedy zachorowałam, zaczęłam szukać różnych rozwiązań, żeby przeżyć każdy kolejny dzień. Po kilku miesiącach poszukiwań znalazłam fantastyczną psychoterapeutkę. Pomogła mi też neurofizjoterapia. Jednak to, co najbardziej zmieniło moje życie i było możliwe do stosowania samodzielnie w domu, była technika psychologicznej akupunktury, czyli Emotional Freedom Technique.
Po raz pierwszy usłyszałam o tej technice w 2019 roku, jako pacjentka pewnej kliniki zajmującej się leczeniem zespołu przewlekłego zmęczenia. Dostałam wtedy dużo wartościowych rad, ale o EFT pomyślałam, że to totalna ściema. Bez sprawdzenia założyłam, że to nie może działać. Brzmiało i wyglądało jak jakieś czary-mary.
Kilka tygodni później postanowiłam sprawdzić, czym jest ten tajemniczy tapping (czyli stukanie). Sciągnęłam jedną z najpopularniejszych na ten temat aplikacji i na tym się skończyło. Jednak po kilku kolejnych tygodniach miałam wyjątkowo zły dzień. Czułam się jak zombie, a musiałam posprzątać kuchnię. Nie miałam ani kszty energii, nawet żeby siedzieć na krześle. Wtedy, z desperacji, odpaliłam aplikację i zrobiłam ćwiczenie, które pozwoliło mi, mimo braku energii, posprzątać tą nieszczęsną kuchnię bez uczucia wyczerpania. Pomyślałam: O kurcze, czyżby to działało?
Zaczęłam robić więcej ćwiczeń. Na początku takie, które akurat były mi potrzebne. Potem sięgałam po różne eksperymenty, niekoniecznie związane z chorobami. Zrobiłam na przykład serię ćwiczeń o wdzięczności czy o poczuciu, że się jest wystarczającym. Z czasem EFT pomogło mi w znacznym stopniu opanować objawy choroby.
Potem zaczęłam się uczyć o ciele, psychice i tappingu. Owocem tego jest ta strona internetowa i prowadzona przeze mnie działalność. Mam nadzieję, że i dla ciebie EFT stanie się wspierającym narzędziem, pomocnym w stawianiu czoła wyzwaniom życiowym.